W ZASIĘGU ORAZ POZA NIM
Z doświadczenia wiem, że liczby mają swoją moc – przyciągania, obudzenia zainteresowania oraz mierzalności osiągania. Dokładnie tak jest z tym tytułem – sugeruje, że w 7 ruchach osiągniesz sukces.
Czy to prawda? To zależy. Niektórzy ludzie osiągają skuteczność po 1 ruchu /przypadki, fuksy i genialne okazje czy szanse/, inni niezależnie od tego, jak wiele ruchów wykonają skuteczność mają poza swoim zasięgiem.
Każda skuteczność zależy od bardzo wielu czynników, jednak bardzo często wpływ na to ma kondycja naszego umysłu i ciała. To w jaki sposób funkcjonujemy i sens tego co robimy jest jednym z kluczowym aspektów sukcesu.
Czy można na ten stan wpływać? Oczywiście, że tak. Nie jest to wcale proste, jednak każdy, kto wdrapuje się na swój szczyt, powinien mieć świadomość, że droga prowadzi jakby pod górę. Piszę „jakby”, ponieważ nie każdy formułę „pod górę” rozumie tak samo. Jedni postrzegają to jako coś, co wymaga wysiłku i to jest trudny wątek. Drudzy natomiast traktują to, jak zwyczajność i podczas marszu na szczyt, cieszą się widokami, odpoczynkiem, każdym krokiem i w rezultacie szczytem. Kiedy Twoja droga staje się przyjemnością, właśnie wtedy zaczynasz dotykać początku swojej skuteczności i sensu tego co robisz.
7 KROKÓW DO SKUTECZNOŚCI
Zmiany, które będą opisywał to kierunki, wskazujące jakie nawyki należy wypracować w sobie, aby to co robisz, przynosiło rezultaty, do których w swoim życiu dążysz. Pamiętaj przy tym, że czas wykreowania nowych nawyków to wg różnych źródeł od 14 do 63 dni. Tak więc, zupełnie nie nastawiaj się na błyskawiczny efekt, jednak w perspektywie czasu, nie miej żadnych wątpliwości, że właśnie do efektu mogą Cię doprowadzić.
Społeczeństwo dzieli się na dwie grupy: tych, którzy w to wierzą i działają, i tych którzy się z tego śmieją. Obie grupy mają do tego prawo. Obie grupy mają również różne efekty swoich działań. Ty sam musisz wybrać, czy wolisz się śmiać czy wierzyć i działać. To musisz zrobić absolutnie sam w sobie. To najważniejsza i strategiczny decyzja. Co zrobię z tym, co przeczytam.
1. NIE UDAWAJ, ŻE ZARABIASZ
Zaczynam od tego najbardziej wrażliwego nawyku związanego z pieniędzmi. To temat, który przez wielu ludzi uważany jest za TABU, a efektem tego jest brak świadomości, w jakim miejscu jesteś, dokąd możesz zmierzać, co możesz zrobić ze swoimi nawykami finansowymi, jak możesz inaczej funkcjonować w świecie pieniądzy i w końcu, co możesz dzięki nim zrobić.
Ciekawe jest to, że większość społeczeństwa polskiego wybiera ciszę o pieniądzach i wyniki, które często kończą się oczami pełnymi łez. A można inaczej? Jaki nawyk należy w sobie wyrobić?
Można proces pracy z finansami wykonać w kilku ruchach, które zakończą się pracą nad ostatecznym nawykiem.
Ruch pierwszy – Przede wszystkim sprawdź, w jakim miejscu jesteś, jakimi zasobami dysponujesz, jakie zobowiązania posiadasz i jak długo będziesz musiał je realizować i zobacz, jak to co dzisiaj robisz zabezpiecza Twoją przyszłość oraz przyszłość Twoich najbliższych.
Ruch drugi – Określ /już świadomie/ stan finansowy jakiego potrzebujesz, aby na wszystko Ci wystarczało i jeszcze trochę zostawało. Jest wiele sposobów, jak to skutecznie zaplanować. Kiedy faktycznie bez udawania, że jakoś jest, wykonasz ruch pierwszy, drugi ruch będzie już o wiele bardziej wartościowy, bo będziesz wiedział dokąd faktycznie powinieneś iść.
Ruch trzeci – zaplanuj zmianę.
Ruch czwarty – wykonaj zmianę.
Ruch piąty – to ćwiczenie nawyku „nie udawaj, że zarabiasz”. Codzienne liczenie i monitoring miejsca, w którym jesteś, planowanie finansów w zakresie – regulowania należności, optymalizacji, gromadzenia – inwestycji.
Nie będę Cię oszukiwał, więc powiem wprost. To jeden z najtrudniejszych procesów do wdrożenia w swoim życiu do sukcesu. Wymaga dyscypliny i wiedzy jak to zrobić. Nie chcę, abyś odczuł, że namawiam Cię tutaj do zakupu mojej książki – ale właśnie tam opisałem cały proces wdrożenia i realizacji tego działania – krok po kroku – z ćwiczeniami i sposobami realizacji >>> FINANSE ABSOLUTNIE OSOBISTE czyli wszystko czego boisz się dowiedzieć o sobie, biznesie i pieniądzach.
2. SPĘDZAJ CZAS ZE SOBĄ
Pewnie brzmi to dość nietypowo, jednak stanowi ogromną wartość na drodze osiągania stawianych przed sobą celów. Spędzanie czasu ze sobą to nic innego, jak wyrywanie się z „bieżączki”, które zaślepia realizację właściwych zadań. Codzienne działania operacyjne będą pojawiać się zawsze i również zawsze będzie ich dużo. Są niezmiernie ważne, jednak gdy dzieje się tak, że wszyscy realizują tylko te zadania, nikt nie myśli o działaniach strategicznych. Właśnie tych, które przybliżają nas do sukcesów, do osiągania zamierzonych celów, w końcu do dumy z tego, że idziemy do przodu.
I niejednokrotnie jest tak, że poruszamy się codziennie w gąszczu różnych działań, mamy wrażenie, że robimy ogromnie dużo /to akurat prawda/, jednak przy podsumowaniu efektów, mamy tylko zaspokojony obszar „codzienności”.
Zacznij praktykować codzienne chwile, kiedy jesteś sam /np. zamknięty na 30 minut pokój/ i analizujesz nie te zadania z dzisiaj, tylko właśnie te, które powinny się wydarzyć jutro. Taka zmiana przenosi marzenia i cele w zupełnie inny wymiar. Wymiar realności. Bo właśnie planowanie i ustawianie celu na strategicznych rzeczach, pozwala osiągać te właśnie te kluczowe punkty.
3. DBAJ O PRZYJACIÓŁ – OTACZAJ SIĘ WŁAŚCIWYMI LUDŹMI
To, że określoną skuteczność mamy szansę osiągnąć w określonych środowiskach zapewne nie trzeba nikomu wyjaśniać, jednak przypominać owszem. Wygodnie nam jest w strukturach, które znamy, które są nasze, które nie dostarczają nam niespodziewanych sytuacji. Jednak kiedy zbyt długo nie masz oczekiwanych efektów, wielce prawdopodobne, że nie tylko chodzi o właściwy plan, może to również oznaczać, że jesteś wśród ludzi, którzy akurat w tym zakresie nie podprowadzają Cię do Twoich skuteczności, a co więcej często nie inspirują do właściwych zmian.
Dobre środowiska zawsze podsuwają nowe pomysły, nowe drogi, nowe sposoby, nowe rozwiązania. Jednak, aby się pojawiły potrzebujesz decyzji o wykreowaniu nowej perspektywy. Ruchu w stronę innych ludzi, innych grup. Jeżeli nie jesteś skuteczny – wykonaj ruch w stronę inspiratorów, tych którzy uruchomią Twoje myślenie na nowy sposób, inaczej.
Pamiętaj jednak, że wokół Ciebie są również ludzie, z którymi zbudowałeś już relację. SĄ WAŻNI. I choć nie pomagają Ci osiągać celów, często utrzymują Cię na powierzchni wody, bo to przyjaciele, koledzy, znajomi. Wszyscy Ci, którzy dają Ci właśnie siłę mentalną do sięgania po Twoje więcej. Wszystko ma znaczenie.
Zmiana, którą chcę Ci zaproponować, to nie tylko zmiana otoczenia, to głównie zmiana proporcji, przy realizacji określonych celów.
Biznesowo – szkoda czasu na miejsca, w których od dawna nic się nie wydarza dobrego. Mentalnie w nowym miejscach, trudno znaleźć szybko przyjaciół, którzy pociągną w górę. Więc zmień proporcje i sposób myślenia dotyczący tego, gdzie co jest. Gdzie jest biznes, a gdzie przyjaźń.
4. PLANUJ OSIĄGNIĘCIA
Nie wiem czy wiesz, że Ci, którzy osiągają – bardzo precyzyjnie wiedzą i rozumieją dokąd idą i po co. Oczywiście jest to okupione rezygnacjami, odrzuceniami, jak również wyborami i decyzjami. Wszystkie bardzo wymagające, bo ustawione na jeden kierunek. To tak jak w sporcie, zasady fair play są kluczowe, jednak jest rywalizacja, która prowadzi do zwycięstwa. Nie ma tutaj rozmyślania o tym, że nie mi się nie chce, czy coś jest za trudne, bo jest cel, bo wiadomo co i jak ma być. Jeżeli mówimy o futbolu to chodzi o bramki, a nie o bieganie na boisku; jeżeli mówi o skokach narciarskich to chodzi o odległość i styl /w takiej kolejności/ itd.
W skuteczności biznesowej jest dokładnie tak samo. Potrzeba jasno i precyzyjnie wiedzieć co ma się wydarzyć i jak. I trzeba zaplanować osiągnięcia – a to można zrobić przez trening siebie. Jeżeli zaplanujesz trenowanie innych – zapewne przegrasz. Jeżeli zaplanujesz swój trening w drodze do celu – jest wielce prawdopodobne, że zmierzysz się z całkiem niezłymi rywalami, a jeżeli jesteś wytrwały być może wygrasz.
Zmień swój nawyk poruszania się we wszystkich kierunkach. Skoncentruj się, zaplanuj i rusz w jednym kierunku.
A dla odprężenia historia o osiąganiu wyjątkowych rezultatów i wyznaczaniu celów.
HISTORIA PRZESUNIĘTEJ CZAPKI
Znasz historię Boba Beamona, amerykańskiego lekkoatlety, który 1968 roku przeskoczył rekord świata w skoku w dal o 55 cm?
Wiesz jak to się stało?
Czarnoskóry zawodnik miał zwyczaj chodzenia w czapce „bejsbolówce”. Jednak przed skokiem zawsze ją zdejmował. Właśnie wtedy na zawodach, kiedy podchodził do skoku, podszedł do olimpijskiej piaskownicy i położył sobie czapkę w odległości aktualnego rekordu świata.
Zrobił to bo nie znał systemu metrycznego, a chciał wiedzieć co musi przeskoczyć. Zamiarem było przeskoczenie o co najmniej 1 centymetr, miejsca w którym leżała jego czapka. Jednak jak podają różne źródła, kiedy Bob zmierzał na linię startu, wiatr przesunął czapkę o kilkadziesiąt centymetrów. Tak więc zmienił się punkt odniesienia skoku.
Cel to cel. I nic nie wiedzący o tym Bob Beamon rozpędził się i przeskoczył swoją czapkę tak jak postanowił. A że leżała dużo dalej, to pobił rekord świata aż o 55 centymetrów. Do dzisiejszego dnia, nikt nie pobił rekordu tego lekkoatlety.
To historia i ustawieniu celu i o tym, co może zrobić każdy z nas. Pytanie tylko gdzie i jak ustawiasz swój cel TY, jaki masz punkt odniesienia do swojego skoku? Może ta historia Cię zainspiruje i swoją czapkę położysz trochę dalej niż leży obecnie.
5. JEDZENIE, RUCH, SEN
Coraz częściej ludzie biorą na swoje barki zbyt wiele obowiązków, nie mając czasu na odpowiednią ilość snu, jedząc co popadnie w biegu, w przerwach między zadaniami i nie mając czasu na aktywności ruchowe. I tak mniej więcej do 40 roku życia nie odczuwamy i często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak ważne jest dbanie o te trzy aspekty naszego życia.
Konsumpcjonizm pochłania zupełnie obraz tego co ważne, a my często potrafimy zamienić rzeczy ważne w nieważne i na odwrót. Praca – ważna, bo daje chleb. Odpoczynek to strata czasu. Naprawdę???
Coraz częściej mamy wyrzuty, że za długo śpimy – bo przecież moglibyśmy coś zrobić produktywnego. Coraz częściej zajeżdżamy na stacje benzynowe, żeby zjeść cokolwiek, bo przecież nie jedliśmy cały dzień. Coraz częściej nie idziemy na basen, bieganie, narty, deskę, czy gdziekolwiek indziej, bo musimy odpocząć „po pracy”.
A prawda jest taka, że to droga donikąd. To złudzenie, że jesteśmy silni, że tak można żyć, jest tylko do pewnego czasu. Kiedy przekroczymy pewien próg zmęczenia organizmu, to wszystko odezwie się ze zdwojoną siłą. Cała maszyna, które produkuje nasze możliwości jest skonstruowana tak, że odpowiednia ilość snu, prawidłowe odżywianie i aktywność fizyczna – to atrybuty, które dają nam poczucie szczęścia, energii i siły – jednak świat stworzył nam iluzję, że szczęście leży zupełnie gdzie indziej.
Zmiana, która może doprowadzić Cię do sukcesu, to właśnie dbałość o swoje ciało i odpoczynek. Kiedy zarządzasz właściwie swoimi nawykami w zakresie jedzenia, ruchu i snu, jesteś silniejszy, mądrzejszy, masz większe poczucie sprawczości i podejmujesz lepsze decyzje, bo rozumiesz co znaczy świadomość.
6. REALIZUJ MARZENIA
Jak osiągnę poziom finansowy „…” wtedy zacznę żyć. Jak zdobędę wymarzoną pracę, to wtedy dopiero „…”. Od nowego roku zaczynam „…”. Kiedyś jak już będę miał „…”, wtedy wszystko będzie prostsze. Te i setki innych powiedzonek, to standard tak wiele ludzi, że trudno nawet mówić o liczbach, zdecydowanie łatwiej o procentach. Są badania, które mówią o tym, że ponad 74% ludzi czeka, że coś się wydarzy, zamiast żyć tym co ma. Czeka na to, że jak się coś wydarzy, to wtedy będą żyć naprawdę.
A przecież żyjemy naprawdę każdego dnia. Dlaczego tak łatwo jest zaplanować życie w kiedyś, zamiast żyć każdego dnia.
Właśnie w ten sposób tworzymy swoje nieszczęścia, swoje ograniczenia. Czekamy na coś co już jest.
To jest zmiana, którą możesz zacząć właśnie od teraz. To zmiana, na którą nie musisz oszczędzać, nie musisz mieć pozwolenia, nie musisz racjonalizować, że warto. Musisz tylko zrozumieć, co masz i uczyć się każdego dnia żyć i cieszyć się tym co masz.
Nie wiem, czy właśnie dostrzegasz, że przejście na taki właśnie tryb to jest osiągnięcie SUKCESU.
Jeżeli będziesz jednak potrzebował instrukcji, jakiejś prostem mechaniki co zrobić po kolei, aby dojść do tego momentu docenianiami i życia tym co masz, zajrzyj proszę do mojej książki, opisałem tam również ten proces, aby łatwiej było osiągać swoją skuteczność i odnajdywać swoje drobne-wielkie szczęścia.
7. DBAJ O SWÓJ ROZWÓJ
Kilka lat temu poszukiwałem odpowiedzi na pytanie: „Jakie NAWYKI mogą doprowadzić mnie do zmiany miejsca, w którym utknąłem”.
A gdzie byłem?
Znalazłem się w miejscu, w którym miałem poczucie, że to co robię nie ma sensu. Z jednej strony funkcjonowałem w biznesie, który doceniał to kim jestem – a ja jednak nie miałem poczucia satysfakcji.
Z drugiej strony obracałem całkiem znacznymi pieniędzmi, a moje konta w większej mierze były źródłem przepływu pieniądza, niż gromadzenia i mądrego inwestowania.
Miałem poczucie, że to pułapka, więc szukałem odpowiedzi. Nie miałem wątpliwości, że chodzi właśnie o NAWYKI.
I pewnego dnia znalazłem to, czego poszukiwałem – 13 NAWYKÓW LUDZI SUKCESU >>> znajdziesz je TUTAJ.
Uwierzyłem, że to są właśnie nawyki, które mogą wszystko zmienić.
I możesz wierzyć lub nie, ale faktycznie zacząłem próbować realizować je krok po kroku /do dzisiaj to robię/, a moje życie zaczęło się znacząco zmieniać.
Sporo było huśtawek, aż wreszcie przyszedł moment, kiedy zaskoczyło.
Przerobiłem jak „szaleniec” wszystkie 13 NAWYKÓW. Efektów jest sporo. Od miejsca w biznesie, którym obecnie jestem, przez otoczenie biznesowe, do poczucia sensu tego co robię.
To właśnie był początek rozwoju osobistego w oparciu o nawyki, bo tak najłatwiej, bo to drogowskaz, bo to droga, którą pokonało już wielu ludzi i odnieśli swoje zwycięstwa.
Piszę Ci o tym, bo być może poszukujesz jakichś odpowiedzi.
Możesz zacząć od sprawdzenia, jak działa system NAWYKÓW. Pamiętaj tylko, że potrzeba CZASU.
W ZASIĘGU ORAZ POZA NIM
Czy opisane przeze mnie 7 zmian jest dla Ciebie? Pewnie wiesz, jak brzmi odpowiedź. To zależy tylko od Ciebie.
Jednak to co chcę Ci przekazać, to wiadomość, która brzmi: spróbuj, a nie zawiedziesz się, bo to wydeptana już droga, którą przeszło wielu ludzi cieszących się życiem, dumnych z siebie i swoich rodzin, osiągających sukcesy, zdrowych i szczęśliwych.
Wszystkie zmiany to nie trud, to nie walka. To decyzja o lepszym, innym i prowadzącym do szczęścia życiu.
A jak sprawdzisz, odważysz się, zechcesz spróbować – podziel się dokąd doszedłeś.
Trzymam za Ciebie kciuki.