Spokój w głowie
Ten stan to kluczowe wyzwanie właścicieli i zarządów firm, przedsiębiorców. Obserwujesz jak Twoja firma się rozwija. Nie musisz zabiegać o klientów i zamówienia, ale czujesz że mogłoby być lepiej. W czasie, kiedy byłeś zajęty rozwiązywaniem problemów i gaszeniem pożarów, Twoja działalność na rynku rosła w siłę. Widzisz to na koncie i w przychodach. Sukces osiągnięty, ale jest też niedosyt. Czasami nawet ciężko dostrzec ten sukces, bo przysłania go ilość rzeczy w liście „to do”, które drażnią Cię niemiłosiernie.
To uczucie ciąży na Tobie. Podskórnie wiesz, że czas najwyższy wszystko uporządkować i zadbać o procesy, przepływy, komunikację w firmie, chcesz pojechać na wakacje i nie kontrolować wszystkiego, tylko odpocząć. Od czego zacząć?
Instrukcja jest banalna… z pozoru
Rozwiązanie to raptem kilka czynności.
a. Musisz zdecydować, na czym Ci zależy najbardziej i gdzie widzisz pola do poprawy.
b. Następnie ustalić kolejność działań i priorytety.
c. Potem wybrać skuteczne narzędzia do uzyskania rezultatów.
d. Wdrożyć i sprawdzić „czy działa”.
e. Poprawki, konsultacje.
f. Przyjęcie ostatecznej wersji narzędzi i procesów. Voilà! Tak to wygląda technicznie. Rzeczywistość pozostaje bezwzględna i brutalna.
Wystarczy, że spojrzysz na kalendarz i swoje biurko. Zobaczysz ile tygodni minęło od ostatniego postanowienia, że „czas najwyższy zrobić porządek w firmie”, a biurko będzie tylko dowodem tego słomianego zapału. Wakacje się zbliżają, a Ty dalej rozpamiętujesz wyjazd sprzed kilku lat, kiedy to naprawdę odpoczywałeś. Brzmi znajomo?
Każdy jest specjalistą w swojej branży
Może to poprawi Ci nastrój – chcę Ci powiedzieć, że nie jesteś jedynym na świecie przedsiębiorcą, który zmaga się z takimi wyzwaniami. Kto poległ w obliczu kalendarza i bałaganu na biurku. Jeżeli doświadczyłeś już tego „bólu głowy” i irytacji, to wiedz, że nie musisz się znać na wszystkim. To, że masz bałagan w firmie, z którym nie możesz się uporać, nie świadczy o tym, że masz się teraz codziennie za to napiętnować i sobie to wypominać.
Zabrakło Ci konsekwencji, uporu i dobrego planu, ale to nie jest zbrodnia. Sam wiesz, że zawsze są jakieś sprawy do rozwiązania „na wczoraj”, a doba ma tylko 24 h. Znasz się na swojej działce. Nie musisz znać się na wszystkim. Skoro jesteś specjalistą w swojej branży, to wiesz, że często jedynym rozwiązaniem jest zgłosić się do innego specjalisty, który pozwoli Ci osiągnąć ten rezultat.
Pomyśl o tym, jak cenny jest dla Ciebie ten stan. Spokój w głowie, to porządek w firmie. To przekłada się na stabilizację w finansach, więcej czasu dla siebie. Często też poprawiają się relacje z Twoimi bliskimi. Masz czas w końcu, żeby pojechać na wakacje i odpocząć.
W PIRSB zajmujemy się również takimi przypadkami. Często poczucie przytłoczenia ilością zadań, odpowiedzialnością właściciela/zarządcy uniemożliwia rozwój firmy i większą efektywność.
Sprawdź co my możemy dla Ciebie zrobić.
Tomasz Damian