PUNKT WYJŚCIA
Bardzo wiele przedsiębiorstw nadal działa na zasadzie straszenia, krytykowania, wymagania lub stosowania metody kija i marchewki.
Obserwuję i słyszę historie o tym, jak „liderzy” wytykają wszelkie błędy, straszą zwolnieniem, porównują do innych ludzi/oddziałów/firm. A wszystko to się kopiuje… Managerowie w swoich zespołach powielają ten wzór. Wewnątrz teamu panuje napięta atmosfera, pracownicy są do siebie nastawieni nieufnie, a bywa, że i wrogo. Szepczą po kątach, patrzą tylko na siebie i swoje korzyści.
Pytanie brzmi, czy tak można zbudować silną, zgraną i prężnie działającą organizację?
CZAS START
Jeśli jeszcze się nie obudziłeś – nadeszła na to najwyższa pora. Niezależnie od tego, czy jesteś prezesem, managerem, współpracownikiem. Od Twojej postawy zależy bardzo wiele. Masz wpływ na energię, relacje i styl działania, który roztaczasz wokół siebie. Pamiętaj o tym, że jedyną osobą, na którą masz wpływ – jesteś Ty sam. Więc od samego siebie pora zacząć.
Przyjrzyj się więc sobie i zobacz czy działasz z pozycji budowania zaufania, czy stawiania ścian? Czy jesteś otwarty na drugiego człowieka? Czy sam mówisz otwarcie o tym, z czym się mierzysz, jaką masz opinię na dany temat? Czy szukasz winnych, czy rozwiązań? Czy patrzysz na dobro ogółu, czy na własny interes? Jeśli wciąż uważasz, że dystans, strach, kij i marchewka działają, pożegnaj się z wizją budowania biznesu na lata, a tym bardziej na pokolenia…
„Nieufność jest bardzo kosztowna.”
Ralph Waldo Emerson
Potrzebujesz konkretów? Wzorów? Faktów? Proszę bardzo, oto one! Stephen R. Covey przedstawia bardzo prosty wzór w swojej książce „Szybkość zaufania”:
Spadek Zaufania = Spadkowi Szybkości Działania i Wzrostowi Kosztów
„Kiedy zaufanie wzrasta, wzrasta też szybkość, a koszta maleją.”
Stephen R. Covey
Widząc ten wzór – nadal uważasz, że budowanie zaufania to takie „pitu-pitu”? Im bardziej będziesz uciekać od tego tematu, tym dalej Ci będzie od osiągania wyników. Więc godzinami możesz przyglądać się tematowi produktów, promocji, zastanawiać się co takiego robi Twoja konkurencja, że znajduje się na samym szczycie. Jeśli nie znajdziesz przestrzeni na to, aby zobaczyć, jak wygląda w Twojej organizacji temat ZAUFANIA, nie ma co liczyć na spektakularne wyniki.
FUNDAMENT
Patrick Lencioni, specjalista od rozwoju zespołów menadżerskich i polepszania kondycji managerskich, świetnie zobrazował drogę teamu do wyniku. Fundamentem całego procesu prowadzącego do nieprzeciętnych efektów jest ZAUFANIE! Tak ZAUFANIE!
Dzięki skupieniu się na nim możemy przejść dalej. Bez zaufania nikt w zespole nie będzie miał odwagi do otwartego wyrażania swoich opinii, poruszania tematów, które nie zawsze są wygodne, jednak mają wpływ na decyzje, działanie i atmosferę, w której się funkcjonuje.
Budując zaufanie, budujesz społeczność zgranych ludzi. Ludzi, którzy potrafią mówić i działać wprost. Zamiast angażować energię w gierki, zastanawiać się, która odpowiedź będzie dobrze odebrana, są autentyczni, w sposób konstruktywny wyrażają swoje opinie i, mimo że nie zawsze jest to dla nich komfortowe, są również gotowi na otrzymanie konstruktywnej informacji zwrotnej (feedback). Takie podejście pomaga również określić, kto jest gotowy na budowanie takiego zespołu, a komu jest daleko od wartości wspierających rozwój firmy.
OCZEKIWANIA WOBEC LIDERA
Będąc liderem, stawiając na tę wartość, przeprowadzając zespół przez proces, zauważysz w pewnych osobach gotowość na budowanie zaufania w teamie lub jej brak. W zespole wyłonią się osoby, które zyskają dojrzałość do takiego podejścia. Być może zauważysz też pewne typy osobowości, które mimo procesu mają mocno ograniczone zaufanie, za to silne podejście roszczeniowe, krytyczne i demotywujące zespół. W trakcie jego budowy okaże się, kto postanowi przejść przez swoje ściany, odłożyć EGO na bok, zacznie szukać rozwiązań, a kto pozostanie w fazie obwiniania i patrzenia tylko na swój interes.
Świadome podejście do budowania zespołu i zaufania, wesprze Cię w zbudowaniu mocnego fundamentu, na którym będziesz mógł stawiać kolejne elementy prowadzące do osiągania efektu i WYNIKU. Co zyskasz dzięki zbudowanemu zaufaniu? Zespół ludzi, którzy czują przynależność do miejsca, które tworzą. Współpracowników, którzy są gotowi działać razem i stawiać dobro firmy, ponad indywidualne korzyści. Ludzi, którzy odrzucają postawę roszczeniową na rzecz wspólnego szukania rozwiązań. Ludzi, którzy otwarcie się komunikują, potrafią przedyskutować nawet najtrudniejsze tematy, ścierają się, mają gotowość na KONSTRUKTYWNE przejście przez KONFLIKT. Mimo że przechodzenie przez niego nie jest komfortowe, idą przez niego w sposób budujący, czasem dotykający, jednak taki, który pomaga zajść dalej. A dalej pojawia się ZAANGAŻOWANIE, ODPOWIEDZIALNOŚĆ i upragniony WYNIK.
PROCES – CZAS START
Jeśli oczekujesz innej kolejności, możesz próbować. Osobiście obserwuję różne zachowania-zarówno w zespołach, w których budowie wspieram przedsiębiorców, jak i w tym, który tworzę. Osoby nieufne, zamknięte, uciekające przed otwartością… Partnerzy, osoby, które mówią, że chcą stać się liderami, a jednak unikają konfrontacji, rozmowy – stają w miejscu. A jak wiadomo, kto staje w miejscu, ten się cofa… Rolą lidera jest wesprzeć współpracowników w przejściu przez ten proces, wspólnie budować zaufanie. Równolegle warto mieć świadomość, że nie wszystkie osoby znajdą gotowość i chęć porzucenia starych schematów. Część z nich będzie wolała pozostać w fazie obwiniania, pozostania przy własnych przekonaniach, obiekcjach i starych doświadczeniach. Dopóki nie znajdą sami w sobie gotowości na zmianę, żaden proces, żaden lider im nie pomoże.
Dobra wiadomość jest taka, że w trakcie takiego procesu wyłaniają się osoby gotowe na tworzenie RAZEM. Na pójście o kolejny krok dalej. Takie, które ściągają z oczu klapki, zaczynają widzieć, czuć więcej. Rozumieją, jak wielka sprawczość tkwi w nich. Jak wiele mogą osiągnąć sami, a równolegle jak niebotyczne efekty mogą uzyskać, działając zespołowo. Rozumieją, że nie zawsze wszystko będzie im na rękę, takie jak sobie wymarzyli, a budowanie zespołu i wyniku opiera się na otwartym wyrażaniu tego, z czym jest wyzwanie, na co być może nie ma zgody, czego potrzeba na dany moment. Dzięki temu zaczną się skupiać na wspólnym szukaniu rozwiązań. Marudzenie, obwinianie, roszczeniowość, czy też postawa „unikacza”, to ostatnie z technik, które pomogą zbudować cokolwiek.
Tak więc życzę Ci otwarcia się na budowanie w sobie i wokół siebie zaufanej atmosfery, otwartości i szukania rozwiązań.
Katarzyna Machlowska-Hulok
coach, trener mentalny, Business Partner PIRSB