ZAOPIEKUJ SIĘ SWOIMI POTRZEBAMI
Żyjesz sobie. Działasz. Może pędzisz. Czas płynie. Dni mijają. Całkiem możliwe, że jesteś w innym miejscu, niż byłeś kilka lat temu. Pytanie, czy miejsce, w którym jesteś, jest tym, o którym marzysz? Czy zbliżasz się do tych przestrzeni, które dają Ci szczęście, satysfakcję? Czy miejsce, w którym jesteś, jest miejscem spójnym z Twoimi wartościami, pragnieniami, z Tobą…
Może zapytasz, o czym ona pisze? A o tym, że często w twardym świecie biznesu, zapomina się o sobie, swoich pragnieniach, swoim sercu, byciu blisko siebie. Wypalenie, kryzysy małżeńskie, rozwody, depresje. No sorry, nie będę udawać, że nie mają racji bytu. Często spotykam się z takimi wyzwaniami wśród moich klientów. I nie ma się czego wstydzić. Tak, jak w tworzeniu zespołów, kryzys może budować i jest mile widziany, tak w każdej przestrzeni życia, może prowadzić do czegoś dobrego, o ile się tym tematem ZAOPIEKUJESZ!
Nad takim zaopiekowaniem się sobą i uświadomieniu sobie obecnej sytuacji, czego jest ona wynikiem i co możemy z tym zrobić, także pracuję z moimi klientami podczas sesji Treningu Mentalnego. Nie jest to psychoterapia. Jednak moje działania opierają się na psychologii, endokrynologii i fizjologii, socjologii i filozofii. Trochę tego jest 😉 Oprócz tego jest w naszych spotkaniach dużo serca i intuicji, a jeśli masz na to otwartość to będzie też wizualizacja, tematy rodowe, czy te z zakresu biologii totalnej, o które chętnie zahaczam! Wszystko na miarę tego, co współgra z TOBĄ!
POŁĄCZENIE MIĘDZY OBSZARAMI
Te połączenia dają świetne efekty. Można to przyrównać do sprawnie działającego zespołu! Różne osobowości, różne działy, różne obowiązki w spójnym połączeniu, wzajemnie współpracujące, każdy zauważony i odpowiednio poprowadzony dają niebotyczne efekty! I tak właśnie pracuję z klientami, łączę umysł, mental, ciało. A kiedy trzeba to i zaglądamy w sfery duchowości, energii. Kiedy to wszystko zaczyna współgrać, kiedy przyglądasz się różnym przestrzeniom, na które być może wcześniej nie zwracałeś uwagi, coś pyka. Coś rusza…
Najprostszym i mega podstawowym narzędziem do określenia sytuacji, w której obecnie się znajdujesz, oraz gdzie chcesz zawędrować, jest praca na kole życia. To ono pomaga nam ustalić punkt startowy. Sprawdzić co jest najbardziej newralgicznym miejscem. Co wpływa na kolejne przestrzenie. Hamuje Cię. Powstrzymuje. A nawet ściąga w dół. Może się np. okazać, że temat zgoła niepowiązany z biznesem odbija się na Twojej efektywności zawodowej.
Kiepski poziom relacji? Niesprzyjające warunki w codziennym otoczeniu? A może brak przestrzeni na pasję? I nagle bach, bach, bach, i inne przestrzenie zaczynają się sypać. Ty fokusujesz się na biznesie. Myślisz: co ja tu jeszcze mam zrobić, żeby było lepiej, więcej?… Odsuwasz się od innych przestrzeni i dziwisz, dlaczego energia, zapał i efekty spadają.
MOŻESZ TO WYKONAĆ POD MOIM OKIEM
I wtedy pojawiam się ja 😉 Siadamy razem. Jako partnerzy! Jako równi sobie, którzy chcą osiągnąć coś dobrego, efektywnego, wartościowego! Wyciągamy np. koło życia. Przyglądamy się przestrzeniom, obgadujemy je. I już wiemy. Wiemy, co trzeba poruszyć, wypełnić, umocnić, aby koło przybrało kształt koła, bo inaczej nie będzie się toczyć… Nagle przychodzi wielkie EUREKA przy niby tak prostym ćwiczeniu. Bo obrazowo już widzisz, że, pomimo że dany problem jest daleki od tematu, który chcesz rozwijać, to ma on gigantyczny wpływ na Twoją stabilność.
No i jedziemy dalej. Ustalamy, nad czym warto się skupić, od czego ruszyć, jak to zrobić. Wchodzimy w różne przestrzenie. Bardzo mocno motywuje mnie w moim działaniu widok, kiedy klient dochodzi do momentu AHA, kiedy łączą się styki, kiedy to, co nieuświadomione, staje się uświadomionym. Bywa, że jest okrzyk radości, śmiech, bywa, że leją się uwalniające łzy… I o to właśnie chodzi! O uwolnienie! Potencjału, emocji, zasobów, ukrytych blokad i ukrytych możliwości!
Może pomyślisz, sam sobie zrobię takie koło i sam sobie zaplanuję działania… No i super!!! 😉 Pytanie, czy Twoje działania doprowadziły Cię do miejsca, w którym rzeczywiście chcesz być, bo znasz przepis na to, jak znaleźć się dokładnie tu, gdzie jesteś. I wiesz, ja też byłam kiedyś Zosią-Samosią. Nieźle się przy tym umęczyłam… Aż w końcu doszłam do fizyczno-mentalnej ściany… I podjęłam decyzję: koniec walki! Wykrzyczałam krzykiem, który było słychać w całym powiecie 😉 „KONIEC!!!!!!!”. I zaczęły przychodzić do mnie piękne sytuacje! Bo kiedy jesteś skupiony na walce, życie przynosi Ci coraz więcej okazji, aby walczyć… Więc sam/sama zadecyduj, czy chcesz działać ciężko, czy mądrze.
KOŁO ŻYCIA – INSTRUKCJA
Podsyłam najprostsze koło życia, które w PIRSB dopasowujemy do konkretnych sytuacji, również przekładamy na sferę biznesu, przedsiębiorstwa, zespołu. Bo masz dostać to, czego potrzebujesz!
INSTRUKCJA WYKONANIA KOŁA ŻYCIA
1). Zaznacz na kole (zdrowie, finanse itp.) swój poziom satysfakcji z tej przestrzeni. 1 oznacza, że jest na najniższym poziomie, 10 – cudownie. 0 zaznacz w przypadku, kiedy kompletnie zapomniałeś o tej sferze.
2). Każdy z obszarów to sfera od 0 do 10. Użyj kredek, mazaków, ołówka, co do Ciebie najbardziej gada, aby zamalować każdy z obszarów. W przypadku kiedy dany obszar oceniasz np. na poziomie 7, zamaluj długopisem, kredką obszar od 0 do 7 w danym kawałku.
3). Kiedy oznaczysz wszystkie przestrzenie, przyglądnij się całościowemu kształtowi zamalowanego obrazu. Czy na takim kole daleko zajedziesz? 😉
Warto przyjrzeć się tym mocno wystającym obszarom, jak również tym bardziej „wklęsłym”. To czas na refleksję i przeanalizowanie co takiego robisz, aby rozwijać pewne sfery a gdzie potrzeba więcej zaangażowania. Może się okazać, że zarówno niedobór, jak i nadmiar — mogą powodować szkody… Więcej na temat tego, jak analizować takie wyniki i co dalej z nimi zrobić, dowiesz się na Treningu Mentalnym 🙂
Katarzyna Machlowska-Hulok
coach, trener mentalny, Business Partner PIRSB