To co słyszysz, to dostajesz

BIZNES FINANSE

19 czerwca 2018

Szczęście lub nieszczęście jest czymś, co wybierasz sobie sam.
/Ichiro Kishimi, Fumitake Koga „Odwaga bycia nielubianym”/

Chciałbym trochę opowiedzieć o historiach, które przydarzają się każdemu z nas dosłownie każdego dnia. To krótka opowieść o Słowach, które otaczają nas zewsząd, a jednocześnie wypełniają nasze istnienie i determinują często to co myślisz, a w konsekwencji robisz. Jednak w mojej dzisiejszej opowieści posunę się trochę dalej, ponieważ spróbuję pokazać Ci, że to co słyszysz, to właśnie to otrzymujesz od życia.
Jest taki materiał Earla Nightingale „Najdziwniejszy sekret”,  w którym możesz usłyszeć o tym, że na 100 osób w wieku 25 lat, każda chce osiągnąć sukces (jeżeli będziesz miał ochotę rozwinąć temat „Najdziwniejszego sekretu” zapraszam Cię na profil Grzegorza Gruzy Inspiracja 2). Jednak w wieku 65 lat, tylko 1 z tych 100 osób jest bogata, 4 osoby są niezależne finansowo, natomiast pozostałe wiążą koniec z końcem żyjąc z dnia na dzień lub żyją w biedzie. A dlaczego tak się dzieje?
Zapewne dlatego, że otrzymali od życia dokładnie to, co potrafili usłyszeć lub co wybierali, że chcą usłyszeć. Kiedy zaczynali wszyscy byli na starcie swojej kariery, wszyscy mieli ten sam potencjał i te same szanse, aby dojść do celu. I zaczynali realizować swoje marzenie. Jest jednak tak, że droga do celu jest dość wyboista i nie oszczędza nas zupełnie – to naturalna konsekwencja osiągania. Dlatego też podczas niej doświadczamy różnych historii – czasami łatwych i przyjemnych, a czasami wymagających i pełnych niewygodnych chwil, i wybieramy co chcemy dzięki nim usłyszeć.

keep exploring

Jedni słyszą poprzez swoje doświadczenia:
1. czego to ma mnie nauczyć lub;
2. po co jest ta lekcja lub;
3. do czego mnie to przygotowuje;
a inni (i tych jest zdecydowana większość) słyszy:
1. jest jak jest lub będzie co ma być;
2. życie jest trudne:
3. w życiu trzeba ciężko pracować, aby coś osiągnąć.
W ten właśnie sposób projektujemy swoje myślenie o życiu, o tym jak docierać do wymarzonych celów i w rezultacie jak je osiągać. Sam pomyśl, jeżeli Ty sam uważasz, że w życiu trzeba ciężko pracować, żeby coś osiągnąć – to jak będziesz dochodził do celu? W łatwy sposób?
A jeżeli życie jest trudne, to jakie będzie Twoje życie skoro tak myślisz?
A będzie co ma być? To kto decyduje o tym co się wydarzy? Kto ma na to wpływ?
A teraz ta druga grupa ludzi (mniejsza). Do czego mnie to przygotowuje? Co oznacza to zdanie? Nic innego jak to, że coś przede mną, że to jakaś lekcja po coś, więc poszukuj, bo otrzymujesz dar.
Drugie pytanie brzmi „czego ma mnie to nauczyć” – a to znowu oznacza, że wyciągniemy wnioski i skorzystamy. Prawdą jest przecież to, że tylko ciągły rozwój pozwala nam dochodzić do celu, brak rozwoju to nawet nie postój, to kroki do tyłu.
Zobacz jakie jaskrawe słowa pojawiają się w tych dwóch grupach ludzi: negatywne pierwszej grupy „ciężko, trudne, nie mam wpływu” oraz pozytywne drugiej grupy „nauczę się czegoś, jestem przygotowywany na coś”. Te różne słowa tworzą zupełnie różne konteksty naszych myśli, a w rezultacie otrzymujemy od życia zupełnie inne doświadczenia.
Znasz takie powiedzonko, lub ludzi, którzy mówią „mi się nigdy nie udaje”. Mówią to i słyszą właśnie to. I co otrzymują? A znasz takich, którzy mówią „Ja to mam szczęście” – i co otrzymują? Można się z tego śmiać, jednak rozejrzyj się dookoła – czy faktycznie nie jest tak, że to co mówisz i słyszysz – to dokładnie dostajesz?

Uważaj o czym myślisz, bo się spełni. 

Jest takie powiedzenie „Uważaj o czym myślisz, bo się spełni”.  Bo zazwyczaj jest tak, że kiedy wymyślimy sobie coś w swojej głowie i uwierzymy w to, to nasz umysł przetwarza to na dziesiątki sposobów i tylko to słyszy. On słyszy dokładnie to co ma się wydarzyć – i najczęściej się wydarza. Jednak dzieje się tak tylko wtedy, kiedy to słyszymy. Przykładem jest tutaj pragnienie tysięcy ludzi „Chcę być bogaty – a głowie myśl „tyle, że to nie możliwe”. I co się dzieje? Mówisz i masz. Nie jesteś bogaty – bo mówisz co innego, a słyszysz zupełnie coś innego. Wtedy jest to niemożliwe. Dostajesz to co słyszysz.
Ludzie sukcesu – oni wierzą w swoje marzenia, oni słyszą bardzo wyraźnie tylko to czego pragną, jakby inne słowa zupełnie nie padały, jak gdyby się nie pojawiały, jak gdyby ich nie dotyczyły. Oni po prostu słyszą to co chcą. I mają to co chcą. Dostają dokładnie to o czym marzyli, bo głos, który słyszą jest spójny z ich myślami, oni sobie nie przeczą, wiedzą co chcą otrzymać, wychwytują z otoczenia wszystko co jest związane z ich pragnieniem, cierpliwie i uwagą wsłuchują się swoje myśli, które przyciągają zdarzenia.
Wczoraj otrzymałem taką oto inspirację „Prawdziwa historia sukcesu Sylwester Stallone”. Genialna treść, genialne potwierdzenie tego o czym dzisiaj piszę. Obejrzyj, może Cię zainspiruje do tego, aby wychwytywać i słyszeć to, co prowadzi Cię w stronę realizacji pragnień, marzeń. Bo gdyby Stallone usłyszał to wszystko co mówili (chociaż słyszał), tyle, że o wiele bardziej słyszał zupełnie co innego – nigdy nie osiągnąłby tego co wydarzyło się w jego życiu. Oczywiście zupełnie inną sprawą jest to, w jaki sposób słyszeć dokładnie to, co prowadzi nas tam gdzie chcemy. Oczywiście można powiedzieć, że jest to proste.

Kwestia nie polega na tym, jaki jest świat, ale na tym, jaki Ty jesteś.

Jedni powiedzą „nauczę się tego”, „to pewnie wcale nie jest takie skomplikowane” lub „spoko, od jutra zaczynam”. I Ci zapewne otrzymają to co słyszą – „nauczą się, nie będzie to zbyt skomplikowane, a od jutra to nawet zaczną”. A Ci drudzy usłyszą historię o „wymagających i trudnych wyrzeczeniach, że to głupie bajki lub że, to bez sensu”. I już pewnie wiesz co dostaną w zamian. Dokładnie to co usłyszą w swoich myślach.

to co słyszysz, to dostajesz

Byłoby nieuczciwe, gdybym nie napisał w tym artykule o jednej bardzo ważnej sprawie dotyczącej słyszenia. Słyszenia można się nauczyć. Dokładnie oznacza to to, że możemy zacząć słyszeć zupełnie inne rzeczy niż do tej pory. Można to wypracować, można dokonać absolutnie przemiany w tym zakresie. Można nauczyć się słyszeć w „różowych barwach”. Naprawdę można. Wiąże się to jednak z tym, że jeżeli zmieniasz jedną rzecz – zmienia się Wszystko. I tutaj pozostaje tylko jedno główne pytanie – czy Jesteś to na Gotowy?
Wiąże się to z ludźmi – jedni odejdą, a inni przyjdą. Będą tacy, którzy będą pukać się w głowę patrząc na Ciebie, i będą tacy, którzy będą Tobą zafascynowani. Jest również silna relacja z finansami – przyjdą, a z nimi potrzeba zdobywania nowej wiedzy oraz mierzenia się z dostatkiem, który wymaga sporych umiejętności; zdrowie – dostrzeżesz potrzebę dbałości o nie w większym wymiarze i jednocześnie przyjdą razem z nimi ćwiczenia i dbałość o jakość jedzenia. Jednym słowem – słyszenie to zmiana – ale warto.

Parafrazując słowa Władysława Bartoszewskiego i trochę je zmieniając, chcę zamknąć artykuł w zdaniu:
„Warto być Szczęśliwym, choć nie zawsze jest to łatwe. Łatwo być nieszczęśliwym, ale nie warto”.
Bo od tego co słyszymy – dokładnie zależy to co dostaniemy.
Zrób sobie taki mały test i spróbuj jutro usłyszeć tylko to co będzie budziło uśmiech na Twoich ustach. Spróbuj i zobacz jak to działa. Kto wie, może zobaczysz w tym potencjał i szanse i od jutra Twoje życie będzie jeszcze lepsze niż jest dzisiaj. Tego ogromnie Ci życzę.

Podziel się: